17 stycznia 2014

Kolorowe pęczotto, czyli risotto z pęczaku

Spotkania z kaszą w kolejnej odsłonie. Na początek muszę przyznać, że słowo "pęczak" właściwie dziwnie mi brzmi i używam go głównie z przyczyn populistycznych ;). Bo ja całe życie jadłam... pęcak. Ta kasza często pojawiała się na stole moich dziadków, którzy pochodzili z Małopolski. I nie żeby oni na każdym kroku mazurzyli, ale mieli jakieś językowe pozostałości po przodkach i pęcak był jedną z nich.

O tym, że kasza jest dobra na (prawie) wszystko i że należy jej się nieco więcej sympatii, niż jej zwykle okazujemy, można by długo pisać i na wiele sposobów można by to uzasadniać. Żelazo, magnez, kwas foliowy, fosfor, wapń, witaminy (w tym PP - na skórę i włosy!), białko, błonnik, dobre węglowodany - dla każdego coś. A do tego dochodzą jeszcze walory smakowe.

Jeśli chodzi o pęczotto (podobnie jak tradycyjne risotto), to przygotowanie tej potrawy jest proste (serio!), ale wymaga odrobiny uwagi. Niemniej warto temu daniu tę uwagę poświęcić i nie iść na łatwiznę w rodzaju: ugotuję kaszę (ryż), osobno uduszę warzywa, wymieszam, przyprawię, voila! Jeśli się wszystko zrobi, jak trzeba, to zarówno smak, jak i konsystencja kaszy (ryżu) będą zupełnie inne - o niebo lepsze - niż w wersji "na lenia".


Pęczotto z warzywami
Składniki

1 szklanka suchej kaszy pęczak
2 szklanki bulionu warzywnego
1 marchewka
1 pietruszka
1/4 selera
kawałek białej kapusty (z włoszczyzny)
1 mała cukinia
1/2 czerwonej papryki
1/2 zielonej papryki
100 g świeżych liści szpinaku
1/2 pęczka natki pietruszki
1 łyżka masła
1 łyżeczka pieprzu roślinnego
1 łyżka ziół prowansalskich
sól, pieprz do smaku

Wykonanie

1. Seler kroję w kostkę a marchewkę i pietruszkę w cienkie półplasterki. Wrzucam na rozgrzany tłuszcz i podsmażam 2-3 minuty.
2. Kaszę płuczę w zimnej wodzie, odsączam i wrzucam na patelnię. Podsmażam razem z warzywami przez około 5 minut, często mieszając.
3. Zalewam wszystko 1 szklanką bulionu. Mieszam i duszę pod przykryciem na małym ogniu.
4. W międzyczasie kroję kolejno: paprykę (w kostkę), kapustę (w cienkie paski) i cukinię (na drobne kawałki). Każde z warzyw dodaję po kolei do kaszy, za każdym razem mieszając. Dodaję zioła i przyprawy.
5. Kiedy kasza "wypije" bulion (powinno to nastąpić po około 10 minutach), dolewam kolejne pół szklanki. Duszę pod przykryciem kolejne 5 minut. Po tym czasie dodaję liście szpinaku i resztę bulionu.
6. Kiedy cały bulion zniknie, wyłączam gaz i zostawiam pod przykryciem jeszcze na 5 minut.
7. Przed podaniem dodaję posiekaną natkę pietruszki.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz