14 czerwca 2014

Pieczone warzywa + zbiór wskazówek

Pieczenie warzyw wydaje się sprawą prostą. Się wrzuca do piekarnika i się pieką, prawda? No właśnie niestety nieprawda, a jeśli chce się upiec jednocześnie różne rodzaje warzyw (bo na przykład ziemniaki doskonale smakują w towarzystwie papryki i cukinii), sprawa komplikuje się jeszcze bardziej i to, co ma być samograjem, może się zamienić w spektakularną kulinarną klęskę. Oto kilka podpowiedzi, jak to zrobić, żeby było dobrze.

Pieczone warzywa

Kitchen hack # 16 - pieczenie warzyw

Po pierwsze im twardsze warzywa, tym dłużej muszą się piec. Jeśli wrzucimy do piekarnika jednocześnie cukinię i ziemniaki, to po upływie pół godziny ziemniaki będą nadal twarde a z cukinii zostanie papka. Dlatego ważna jest kolejność wstawiania warzyw do piekarnika. Można też te co twardsze podgotować przed pieczeniem - z zyskiem dla czasu pieczenia, ale niestety z pewną stratą dla walorów smakowych.

Po drugie warzywa się nie upieką, jeśli się je ułoży warstwowo. Te, które będą na wierzchu, będą miały fajną, spieczoną skórkę, ale te pod spodem się po prostu uduszą - będą miękkie i wodniste. Mieszanie też nie pomaga, bo z jednej strony niemiłosiernie wydłuża czas pieczenia (trochę trwa, zanim wszystkie warstwy się przyrumienią), a z drugiej strony efekty są i tak słabe, bo to, co najpierw się przypiecze, potem ląduje na dnie naczynia i... rozmaka i mięknie. Dlatego trzeba się zaopatrzyć w odpowiednio dużą blaszkę, albo nawet rozłożyć warzywa na dwie czy trzy blaszki, jeśli jest ich dużo. Ja tym razem przygotowywałam obiad dla większej liczby osób, więc użyłam dwóch blaszek - na jednej ułożyłam twarde warzywa, na drugiej miękkie.

Po trzecie warzywa niestety nie upieką się bez tłuszczu. Będą wysuszone i przypalone na brzegach, ale na pewno nie upieczone.

Po czwarte temperatura - im wyższa, tym lepiej. W 150 stopniach warzywa się ugotują, a nie upieką. Do pieczenia trzeba nastawić piekarnik na co najmniej 200 stopni.

A poniżej przepis na mieszankę pieczonych warzyw ze zdjęcia.

Składniki (na 6 dużych porcji)

1 kg ziemniaków
2 duże marchewki
2 duże czerwone papryki
2 cukinie
1 bakłażan
1/2 szklanki oleju (najlepiej rzepakowego)
4-5 ząbków czosnku
1 łyżeczka tymianku
1 łyżeczka rozmarynu
sól i pieprz do smaku

Wykonanie

1. Ziemniaki szoruję (nie obieram, bo nic nie smakuje tak, jak przypieczona skórka :)), kroję na cząstki (4 do 6, w zależności od wielkości ziemniaka).
2. Marchewkę obieram, przekrawam wzdłuż i kroję na mniej więcej 3-centymetrowe kawałki. Wrzucam do garnka razem z ziemniakami, zalewam wrzątkiem i gotuję na półtwardo (około 8 minut).
3. Paprykę kroję w szerokie paski, bakłażan w plastry a cukinię w grube półplasterki.
4. Mieszam olej z ziołami, przeciśniętym przez praskę czosnkiem, pieprzem i solą.
5. Odcedzam ziemniaki i marchew. Zalewam połową marynaty i dokładnie mieszam, żeby całe warzywa się nią pokryły.
6. Rozkładam warzywa na blaszce i wstawiam do piekarnika rozgrzanego do temperatury 200 stopni (z termoobiegiem).
7. Pokrywam drugą połową marynaty miękkie warzywa. Rozkładam je na osobnej blaszce i wstawiam do piekarnika po 20 minutach od momentu wstawienia ziemniaków. Piekę wszystko razem 25 minut. W razie potrzeby można warzywa od czasu do czasu przemieszać / odwrócić, żeby upiekły się równomiernie.
8. Wykładam wszystkie warzywa na naczynie, na którym chcę je podać. Z wierzchu delikatnie oprószam świeżo zmielonym pieprzem i natychmiast podaję.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz