No proszę, oto i setny wpis na tym blogu. A wydaje się, jakbym prowadziła go od wczoraj... :)
Dziś mam do zaproponowania risotto z brązowego ryżu z tym, co tygryski lubią najbardziej, czyli z buraczkami. Tradycyjnie risotto robi się z odmian ryżu, które są bardziej kleiste i łatwiej się rozgotowują, na przykład arborio. Nieco zdrowsza wersja z brązowego ryżu też jest do zrobienia, tylko trzeba mieć nieco więcej cierpliwości. Tym razem musiał się w nią uzbroić mój M., który podjął się przygotowania tej potrawy. Efekty były tego warte :)
Buraczkowe risotto z brązowego ryżu |
4 niewielkie buraki
1 woreczek brązowego ryżu
1 cebula
2 ząbki czosnku
1 litr bulionu warzywnego
1/4 szklanki koncentratu z buraków
150 ml czerwonego wina
olej rzepakowy do smażenia
1 łyżeczka suszonego tymianku
sól, pieprz do smaku
Wykonanie
1. Buraki obieram (surowe) i trę na tarce o dużych oczkach. Zalewam bulionem, dodaję koncentrat. Doprowadzam do wrzenia i zostawiam na najmniejszym ogniu, żeby bulion nie wystygł.
2. Cebulę kroję w kostkę i podsmażam na oleju wraz z tymiankiem i pokrojonym w cienkie plasterki czosnkiem.
3. Do cebuli dodaję ryż i podsmażam, mieszając od czasu do czasu, aż wszystkie ziarenka się zarumienią.
4. Dodaję do ryżu wino i gotuję na małym ogniu 2-3 minuty.
5. Dolewam do ryżu 1 chochlę bulionu z tartymi burakami i gotuję na małym ogniu pod przykryciem, aż bulion się wchłonie. Operację powtarzam do wyczerpania bulionowo-buraczanej mieszanki. Jeśli ryż nie będzie wystarczająco miękki, można dolać dodatkową porcję bulionu.
Można podawać z dodatkiem sera koziego, orzechów włoskich i rukoli.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz