Pokazywanie postów oznaczonych etykietą do kanapek. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą do kanapek. Pokaż wszystkie posty

10 sierpnia 2016

Pasta kanapkowa (lub dip) z soczewicy, suszonych pomidorów i oliwek

Różne pasty kanapkowe wymagają różnego nakładu pracy i czasu. Ta akurat należy do prostszych w przygotowaniu, a efekt smakowy jest dość spektakularny. Nada się zarówno na kanapki, jak i na dip do wszelkiego rodzaju warzyw czy krakersów (na przykład takich z ciecierzycy i amarantusa - osobiście polecam to połączenie). Przedstawiam pastę z czerwonej soczewicy z suszonymi pomidorami i oliwkami.


Pasta kanapkowa z soczewicy, suszonych pomidorów i oliwek
Składniki

1/2 szklanki czerwonej soczewicy
8-10 suszonych pomidorów w oleju
1/3 szklanki oliwek
sok z połowy cytryny
1/4 szklanki mleczka kokosowego

Przyprawy
po 1/2 łyżeczki kuminu i cynamonu
szczypta gałki muszkatołowej
sól do smaku

Wykonanie

1. Soczewicę płuczę i zalewam szklanką wrzątku. Gotuję do wchłonięcia wody i odstawiam do przestygnięcia.
2. Pomidory kroję na mniejsze kawałki nie odsączając ich z oleju.
3. W robocie kuchennym mielę na gładką masę soczewicę i pomidory z dodatkiem przypraw, soku z cytryny i mleczka kokosowego. Pomidory nie muszą być dokładnie zmielone - jeśli zostaną niezmielone kawałeczki, to dip będzie tylko ciekawszy :).
4. Drobno kroję oliwki i dodaję do pasty. Mieszam (nie mielę) i gotowe :)


Pasta kanapkowa z soczewicy, suszonych pomidorów i oliwek

20 marca 2014

Pasta twarogowa z suszonymi pomidorami

Past kanapkowych było tu już kilka. Tym razem błyskawiczna pasta na zimno z suszonymi pomidorami. Jestem pomidoromaniakiem, dlatego z utęsknieniem czekam na lato i świeże pomidory - takie, którymi pachnie cały dom. To, co można kupić teraz, nie ma rzecz jasna ani zapachu, ani smaku, ani niczego pomidorowego. Póki co pozostają więc różnego rodzaju przetwory i właśnie pomidory suszone. Na słońcu oczywiście ;)

Pasta twarogowa z suszonymi pomidorami
Składniki

1 kostka chudego twarogu
6-7 suszonych pomidorów w oleju
3 łyżki jogurtu naturalnego
1 łyżka siekanej bazylii
sól i pieprz do smaku

Wykonanie

1. Odsączam nadmiar oleju z pomidorów w papierowy ręcznik.
2. Kroję pomidory na mniejsze kawałki i miksuję wszystkie składniki w blenderze.

11 marca 2014

Pasta kanapkowa z pieczonego selera i suszonych pomidorów

Pozornie przygotowanie tej pasty kanapkowej wymaga nieco zachodu - w końcu seler trzeba upiec. W praktyce (podobnie jak w przypadku pieczenia buraków do zupy krem) warto jednak wykorzystać moment, gdy w piekarniku będzie jakieś inne danie (na przykład zapiekanka selerowa z poprzedniego przepisu ;)). A kiedy już seler się upiecze, potrzeba około 5 minut na zrobienie reszty.

Pieczony seler ma dwie zalety. Po pierwsze jest lekko podsuszony, więc nie trzeba zbytnio kombinować z zagęszczaniem pasty. Po drugie trochę zmienia się jego smak - jest słodszy i ma lekko orzechowy aromat.

Z podanych składników wychodzi 1 mały słoiczek pasty - wystarczy na kilka dni. Warto dodać, że taki słoiczek pasztetu warzywnego w sklepie kosztuje 5-6 złotych. Domowa pasta, mimo że pomidory suszone są dość drogie, to co najmniej o połowę niższy koszt.


Pasta kanapkowa z pieczonego selera i suszonych pomidorów
Składniki

1 średni seler (około 400 g)
5-6 suszonych pomidorów
1 łyżka bułki tartej
1 ząbek czosnku
1 łyżka oleju rzepakowego
szczypta pieprzu ziołowego
sól do smaku

Wykonanie

1. Seler obieram, kroję w plastry o grubości mniej więcej 1 cm i piekę tak długo, aż będzie miękki (około 30 minut). Piekarnik powinien być rozgrzany do temperatury 180-200 stopni. Po upieczeniu zostawiam seler do wystygnięcia.
2. Czosnek kroję w cieniutkie plasterki i podsmażam na oleju na złoto.
3. Nadmiar tłuszczu z pomidorów odsączam w papierowy ręcznik. Kroję pomidory w drobną kostkę.
4. Wrzucam do blendera pokrojony na kawałki seler, czosnek (bez oleju), bułkę tartą, pieprz i sól. Blenduję na w miarę gładką masę.
5. Po zblendowaniu dodaję pomidory. Mieszam i gotowe.

26 stycznia 2014

Pasztet z soczewicy i papryki (do smarowania)

Oprócz pasztetów pieczonych, które się tu od czasu do czasu pojawiają, czasem nachodzi mnie ochota, żeby zrobić coś mniej zobowiązującego - taki pasztecik do smarowania kanapek. I ostatnio właśnie mnie naszła. Wiedziałam jedno - pasztet musi być z dodatkiem papryki. I tak powstał dzisiejszy przepis.

Można ten pasztet zrobić w dwóch wersjach. W pierwszej wersji - domowej, to znaczy z przeznaczeniem do spożywania w domu - może być trochę rzadszy, a jednocześnie będzie nieco lżejszy. Wystarczy wtedy zrezygnować z mąki. Ja jednak postawiłam na wersję drugą - wyjściową, to znaczy z przeznaczeniem na przykład do kanapek do pracy. Siłą rzeczy taki pasztet musi być na tyle gęsty, żeby z tych kanapek nie wypływać. Cel osiągnęłam za pomocą mąki właśnie. A szczegóły poniżej.


Pasztet z soczewicy i papryki
Składniki

3 czerwone papryki
100 g czerwonej soczewicy
1/2 szklanki kuskusu (suchego)
2 łyżki mąki
2 łyżeczki koncentratu pomidorowego
2 łyżeczki soku z cytryny
po 1 łyżeczce cukru i pieprzu ziołowego
1 łyżka suszonego tymiankusól do smaku

Wykonanie

1. Paprykę myję, przekrawam na pół, wykrawam gniazda nasienne i piekę 35-40 minut w temperaturze 180 stopni.
2. Soczewicę zalewam wodą (około 600 ml) i gotuję 15 minut. Po tym czasie dodaję kuskus i gotuję jeszcze przez 10 minut.
3. Paprykę obieram ze skórki i kroję na nieco mniejsze kawałki. Miksuję w blenderze razem z soczewicą i kuskusem.
4. Dodaję koncentrat pomidorowy, sok z cytryny i przyprawy. Gotuję wszystko razem, co 2-3 minuty przyprószając z wierzchu mąką i mieszając - aż do uzyskania pożądanej gęstości. Przed podaniem studzę.

9 stycznia 2014

Chleb. Po prostu.

Ile osób piekących chleb, tyle różnych przepisów na niego. Oczywiście każdy jest najpyszniejszy, najszybszy w przygotowaniu, najlepszy, najzdrowszy, w ogóle naj. Każdy ma również tę cechę, że nie może się nie udać. Przepis, który zamieszczam tutaj, niewątpliwie również mieści się we wszystkich wymienionych wyżej kategoriach.

Jest to chleb na zakwasie. My akurat dostaliśmy zakwas wraz z przepisem, ale jeśli ma się tylko przepis (i odrobinę cierpliwości), to zakwas można sobie zrobić. Na przykład tak: zakwas (znaczy się, można klikać). I naprawdę takie pieczywo jest super zdrowe i bardzo sycące.

Prawda jest też taka, że można potraktować poniższy przepis jako bazę i pozmieniać w nim sobie to i owo. Ja podaję wersję, która u nas sprawdza się najlepiej.

Ech, czy dom może czymkolwiek pachnieć ładniej, niż czarnuszką? :)

Chleb domowy
Składniki

4,5 szklanki mąki pszennej pełnoziarnistej
2 szklanki mąki żytniej razowej
3/4 szklanki otrębów pszennych
3/4 szklanki płatków owsianych
3/4 szklanki siemienia lnianego
3/4 szklanki pestek słonecznika
1/2 szklanki sezamu
garść pestek dyni
3 łyżeczki soli
1,5 łyżeczki cukru
2 łyżki czarnuszki + trochę do posypania
2 szklanki wody gazowanej
2 szklanki wody niegazowanej
zakwas

Wykonanie

1. Mieszam wszystkie suche składniki.
2. Dodaję wodę i wyrabiam ciasto. Po wyrobieniu dodaję zakwas.
3. Zostawiam 2-3 łyżki ciasta na nowy zakwas. Zostawiam je na około 12 godzin w temperaturze pokojowej, po czym wstawiam do lodówki. Zakwas można przechowywać do 10 dni.
4. Ciasto przekładam do foremek wyłożonych papierem do pieczenia albo wysmarowanych olejem (z tej ilości ciasta wychodzą dwie keksówki albo jedna tortownica). Przykrywam ściereczką i odstawiam w ciepłe miejsce na około 12 godzin do wyrośniecia.
5. Piekę 75 minut w temperaturze 180 stopni (bez termoobiegu) i zostawiam w formie do wystygnięcia (chociaż nie jest to łatwe, bo nic nie kusi tak bardzo, jak pachnący, ciepły chleb...).

I jeszcze jedno zdjęcie na deser.
Chleb domowy

30 grudnia 2013

Pasztet z soczewicy

Jestem wielką fanką pasztetów. Wypróbowałam już wiele wersji - z różnych warzyw, z wszelkiego rodzaju strączków, z orzechów i twarogu, do smarowania i do krojenia, pieczone i chłodzone... Myślę, że z czasem będzie przybywać na tym blogu pasztetowych przepisów. Dziś druga propozycja z tej kategorii - pasztet z soczewicy. Z uwagi na kolor, konsystencję i mocno ziołowy smak można z powodzeniem wmawiać niereformowalnym mięsożercom, że to pasztet z mięsa wołowego ;)

Soczewicę najlepiej ugotować dzień wcześniej, żeby całkowicie wystygła przed dodaniem pozostałych składników.


Pasztet z soczewicy
Składniki

400 g suchej brązowej soczewicy
6 jajek
2 łyżki siemienia lnianego
1 cebula
2 marchewki
12-15 pomidorów suszonych w oleju
1/2 szklanki słonecznika
pęczek natki pietruszki
1 łyżka łagodnej papryki
2 łyżeczki pieprzu ziołowego
2 łyżeczki tymianku
2 łyżeczki cząbru
1 łyżeczka rozmarynu
1 łyżeczka majeranku
2 łyżki oleju rzepakowego
sól, pieprz do smaku
sezam i słonecznik do posypania z wierzchu

Wykonanie

1. Soczewicę gotuję według przepisu na opakowaniu (jest o tyle przyjazna użytkownikowi, że nie trzeba jej namaczać). Po wystudzeniu mielę ją w blenderze.
2. Cebulę kroję w kostkę i podsmażam na złoto na rozgrzanym oleju. Dodaję do niej startą na drobnej tarce marchewkę i duszę kilka minut. Zostawiam do wystudzenia.
3. Pomidory odsączam z oleju i kroję w cienkie paseczki a pietruszkę drobno siekam.
4. Do zmielonej soczewicy dodaję cebulę z marchewką, pomidory, pietruszkę i wszystkie pozostałe składniki. Dokładnie mieszam i przekładam na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia. Posypuję z wierzchu sezamem i słonecznikiem.
5. Piekę 50 minut w temperaturze 175 stopni.

21 grudnia 2013

Pasztet z selera z migdałami

Tym razem przepis nieco bardziej pracochłonny, ale za to supertani. Co jednak najważniejsze, danie jest przepyszne. Na naszym przedświątecznym spotkaniu z przyjaciółmi zebrało wiele pozytywnych recenzji (podobno "pasztet wygrał imprezę", chociaż moim zdaniem na podium było tłoczno - naprawdę same smakołyki stały na stole). W każdym razie na pewno pasztet jest wart tej odrobiny pracy :)

Pasztet dobrze jest zacząć przygotowywać dzień wcześniej, bo zanim będzie można dodać jajka do masy selerowej, musi ona całkowicie wystygnąć.


Pasztet z selera z migdałami
Składniki

2 duże selery korzeniowe
1 cebula
50 g masła
2 ząbki czosnku
100 g bułki tartej
3 jajka
2 łyżki siemienia lnianego
100 g płatków migdałowych (plus 4 łyżki płatków do posypania z wierzchu)
1 warzywna kostka rosołowa
1 łyżeczka pieprzu ziołowego
2 łyżeczki kurkumy
sól do smaku

Wykonanie

1. Seler obieram, ścieram na tarce o drobnych oczkach (znaczy się robot ściera). Przekładam do garnka.
2. Rozpuszczam kostkę warzywną w 400 ml wrzącej wody i zalewam roztworem seler. Gotuję wszystko na małym ogniu.
3. Cebulę kroję w drobną kostkę i podsmażam na złoto na maśle. Pod koniec dodaję pokrojony w cienkie plasterki czosnek. Usmażoną cebulę dodaję do selera i gotuję wszystko na małym ogniu aż seler całkowicie zmięknie (około 60 minut).
4. Po całkowitym wystudzeniu masy selerowo-cebulowej, dodaję do niej jajka, bułkę tartą, siemię lniane, przyprawy i migdały. Dokładnie wszystko mieszam i przekładam do wyłożonej papierem do pieczenia keksówki.
5. Piekę około 1,5 godziny - najpierw w temperaturze 180 stopni, a po 30 minutach zmniejszam temperaturę do 150 stopni.

7 października 2013

Paprykarz wegetariański

Jednym z moich ulubionych dodatków do kanapek jest paprykarz - oczywiście w wersji wegetariańskiej. Długo nosiłam się z zamiarem, żeby go zrobić - zawsze łatwiej było zaopatrzyć się w ten ze sklepu (aczkolwiek z ekonomicznego punktu widzenia ta opcja zupełnie się nie broni). Jak już się w końcu zebrałam, to zrobiłam zapas na kilka miesięcy. Poniżej przepis na nieco mniejszą ilość, a jak komuś zasmakuje, można mnożyć do woli.

Paprykarz wegetariański
Składniki
1 szklanka ryżu
2 duże marchewki
1 duża pietruszka
1/2 małego selera
1 duża cebula
1 łyżka oleju rzepakowego
1 duży słoiczek koncentratu pomidorowego
1 łyżka majeranku
1 łyżeczka cukru
sól do smaku

Wykonanie
1. Gotuję ryż w dwóch szklankach wody.
2. Cebulę kroję w kostkę i podsmażam na złoto na oleju rzepakowym.
3. Warzywa obieram i trę na tarce z małymi oczkami (no dobra, robot trze).
4. Dodaję do startych warzyw podsmażoną cebulę i odrobinę wody i duszę wszystko na wolnym ogniu.
5. Kiedy warzywa są miękkie, dodaję ryż, koncentrat pomidorowy, cukier, majeranek i solę do smaku.
6. Zostawiam do wystygnięcia. Paprykarz jest gotowy.