Dzisiejszy przepis to takie niby nic - ot, surówka z białej rzodkwi. Ale jest kilka haczyków ;).
Po pierwsze ta biedna biała rzodkiew ma poważne problemy tożsamościowe - często jest bowiem mylona z białą rzepą. Jako rzepa występuje w przepisach, na straganach i na stołach, a ostatnio widziałam nawet rzodkiew, która grała rolę rzepy w przedstawieniu teatralnym. O ile w teatrze, umówmy się, rzodkiew może sobie grać nawet arbuza - wszak od tego jest teatr - to tak na co dzień, w życiu, na pewno ma takie chwile, kiedy po prostu chciałaby być sobą.
Po drugie nawet jak już wiemy, że ona to ona, to i tak najczęściej wybieramy jej mniejszą, krągłą kuzynkę - rzodkiewkę czerwoną. Coby było jasne, nie mam nic do czerwonej rzodkiewki, ale jestem fanką różnorodności - zwłaszcza w diecie. Tym bardziej, że biała rzodkiew ma nam do zaoferowania bardzo dużo - czy to pod względem kulinarnym, bo można ją przygotowywać na wiele sposobów (również na ciepło), czy pod względem zdrowotnym, bo ma mnóstwo cennych składników.
Po trzecie wreszcie sama surówka - takie właśnie niby nic, ale co zrobić, żeby smakowała tak, jak ta, którą pamiętamy z dzieciństwa? Pamiętam swoją pierwszą własnoręcznie przygotowaną surówkę z rzepy. Miałam wtedy 18 lat i ciężko chorą Mamę w szpitalu i spadło na mnie przygotowanie obiadu dla Cioci, która przyjechała w odwiedziny. Wyjęłam więc tę rzodkiew z lodówki, starłam, posoliłam, dodałam śmietanę. I co? I słabiutko. Smak surówki w niczym nie przypominał tego, który chciałam osiągnąć. Wtedy na szczęście Ciocia wzięła sprawy w swoje ręce i dodała dwa sekretne składniki - sok z cytryny i miód ;). I to było to!
Od tamtej przygody minęło już kilka dobrych lat. W międzyczasie zamieniłam śmietanę na jogurt, ale o sekretnych składnikach pamiętam zawsze :)
Surówka z białej rzodkwi |
1 duża biała rzodkiew
1/3 pęczka koperku
1/3 pęczka naci pietruszki
3 łyżki jogurtu naturalnego
1/2 łyżeczki miodu
2 łyżki soku z cytryny
sól i świeżo mielony pieprz do smaku
Wykonanie
1. Rzodkiew obieram i trę na tarce o dużych oczkach.
2. Siekam koperek i nać pietruszki i dodaję do rzodkwi.
3. Przygotowuję sos: mieszam jogurt z miodem i sokiem z cytryny, dodaję sól i pieprz. Zalewam rzodkiew sosem, mieszam i podaję od razu.
Ps. I jeszcze mała ściąga dla tych, którzy mają problem z odróżnieniem białej rzodkwi od białej rzepy. Zdjęcia pochodzą z Poradnika ogrodniczego na stronie www.swiatkwiatow.pl
Biała rzodkiew |
Biała rzepa |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz