W kuchni czasem trzeba się narobić, żeby był efekt. Czasem jest nawet tak, że człowiek się narobi, a efektu nie ma - bo coś się nie uda, albo po prostu coś już komuś tak spowszedniało, że przestaje doceniać trud włożony w przygotowanie dania (bo jak często słyszymy na przykład peany wyśpiewywane na cześć przygotowanych przez mamę czy babcię gołąbków lub pierogów?). Na szczęście czasem na przygotowanie efektownego dania wystarczy kilka chwil. I takie przepisy plasują się wysoko na liście moich ulubionych :). Oto jeden z nich.
Fasolka szparagowa aglio olio |
500 g fasolki szparagowej (zielonej, żółtej lub mieszanej)
2 ząbki czosnku
1 łyżeczka suszonego tymianku
1 łyżeczka suszonej bazylii
3 łyżki oliwy z oliwek
Wykonanie
1. Fasolkę obieram (znaczy się obcinam jej ogonki) i gotuję al dente.
2. Czosnek kroję w drobną kosteczkę i podsmażam na oliwie na złoto razem z ziołami.
3. Dodaję fasolkę i smażę jeszcze 7-8 minut. Nie mieszam zbyt często, żeby fasolka miała czas się przyrumienić.
Podałam z chicche di patate (takie mini gnocchi - przepis wkrótce) na sosie pomidorowym
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz