31 października 2013

Makaron dyniowy z ajwarem w dwóch wersjach

Największy plus dyni jest taki, że dziewczyna jest niesamowicie towarzyska. Mimo swoich gabarytów nie ma żadnych kompleksów. Z każdym potrafi się dogadać, a zdolności adaptacyjne ma godne pozazdroszczenia. Ciasto? Proszę bardzo, robi się. Na słono, ale delikatnie? Jasne, nie ma sprawy. Na ostro? Dajcie mi tu trochę chilli a już ja wam pokażę, na co mnie stać. Na kwaśno? Nie no, nie pogardzę pachnącym pomidorem. Może stać się ciastem, musem, kremem, zupą, zapiekanką, farszem, dżemem. Może także stać się makaronem, co też uczyniła wczoraj w moim piekarniku.

Poniżej przedstawiam dwie wariacje na temat makaronu dyniowego z ajwarem (pierwsza jest wegańska). Siedząc wczoraj przy obiedzie wymyśliliśmy trzecią, ale o tym może innym razem.

Makaron dyniowy z ajwarem
Składniki

Dynia makaronowa (moja przed obraniem ważyła około 3 kg)
1 puszka pomidorów krojonych
łyżeczka rozmarynu
sól do smaku

Na ajwar:
3 spore czerwone papryki
1 bakłażan
3 łyżki oliwy z oliwek
1 ząbek czosnku
1 papryczka chilli
sól i pieprz do smaku

Wykonanie

Ajwar:
1. Papryki przekrawam na pół i wydrążam gniazda nasienne. Nacinam skórkę bakłażana. Tak przygotowane warzywa piekę w temperaturze 180 stopni do miękkości (około pół godziny).
2. Z upieczonych warzyw ściągam skórkę i miksuję je w blenderze z wyciśniętym przez praskę czosnkiem, pokruszoną papryczką chilli, oliwą, solą i pieprzem.

Wersja dla bardzo leniwych: ajwar w słoiczku ze sklepu. Tylko błagam, czytajcie skład i kupcie taki bez konserwantów.

Makaron:
1. Dynię przekrawam na pół i wstawiam do piekarnika (bez obierania i skórką do dołu).
2. Piekę w temperaturze 200 stopni przez około 20 minut.
3. Wyciągam dynię i wzruszam miąższ widelcem, żeby podzielić go na przypominające makaron nitki.
4. Makaron mieszam z pomidorami i ajwarem. Dodaję rozmaryn i solę. Podgrzewam na małym ogniu do zagotowania.

Wersja 2 - makaron dyniowy z ajwarem zapiekany pod serową pierzynką

Zapiekany makaron dyniowy z ajwarem
Składniki

Oprócz wymienionych powyżej:
1 jajko
100 g startego twardego sera
100 ml mleka

Wykonanie

1. Makaron zrobiony według przepisu powyżej przekładam do naczynia żaroodpornego. 
2. Jajko, ser i mleko dokładnie mieszam. Tak przygotowanym sosem pokrywam z wierzchu makaron.
3. Zapiekam przez 30 minut w temperaturze 180 stopni.

29 października 2013

Tarta na cieście francuskim z gruszkami i camembertem

Jesień wszak nie tylko dynią stoi. Pośród wielu warzywnych i owocowych smakołyków na jesiennym stole muszą się znaleźć gruszki. U mnie od jakiegoś czasu pojawiają się nie tylko na słodko, ale i w bardziej wytrawnym wydaniu. Otóż gruszki doskonale czują się w towarzystwie sera i orzechów. Na przykład tak:

Tarta na cieście francuskim z gruszkami i camembertem

Składniki

1 arkusz ciasta francuskiego
2 gruszki
2 małe sery camembert (najlepiej bez dodatków)
garść orzechów włoskich
3 łyżki tartego twardego sera (np. correggio, parmezan, grana padano)
szczypta pieprzu ziołowego
szczypta papryki słodkiej
sól do smaku

Wykonanie

1. Ciasto wykładam na blaszkę do tarty (może też być tortownica, albo prostokątna blacha do ciasta - wedle uznania).
2. Gruszki przekrawam wzdłuż na pół, wycinam gniazda nasienne i kroję w plasterki.
3. Kroję w plasterki sery camembert.
4. Układam na cieście na przemian ser i gruszki - zaczynam od okręgu z sera przy samej krawędzi blaski, potem okrąg z gruszek i tak dalej, do samego środka.
5. Posypuję solą i przyprawami.
6. Układam orzechy i posypuję tartym serem.
7. Piekę 20 minut w temperaturze 190 stopni.
8. Podaję z jakimś ostrzejszym dodatkiem - może być sos czosnkowy, holenderski, jogurtowo-ziołowy albo sos ze świeżych pomidorów.   

Ciasto kokosowo-kawowe bez pieczenia

Jesień jest. Piękna, ciepła, złota, ale jednak jesień. A jak jesień, to i chandra. No bo lato już tak daaaawno minęło, a następne niemal za rok. No a na chandrę lekarstw jest kilka - jedne wysokoprocentowe, inne wysokokaloryczne. Nalewki żadnej w tym roku nie robiłam, ale za to moja Druga Połowa zrobiła ciasto grzechu warte.

Ciasto kokosowo-kawowe bez pieczenia

Składniki

1 paczka solonych krakersów
1 paczka ciasteczek holenderskich (bez czekolady)
4 budynie waniliowe bez cukru
250 g masła
100 g wiórków kokosowych
50 g płatków kokosowych
1 żółtko
1 l mleka
1/2 szkl cukru
1 cukier wanilinowy
100 ml gorzkiej kawy

Wykonanie

1. Zagotowuję 800 ml mleka. Pozostałe 200 ml dokładnie mieszam z budyniami, cukrem i cukrem wanilinowym. Dodaję do gotującego się mleka, cały czas mieszając. Również cały czas mieszając podgrzewam całość na małym ogniu do zagotowania.
2. Odstawiam budyń do wystygnięcia.
3. Blaszkę do ciasta wykładam folią aluminiową i układam na niej warstwę krakersów.
4. Krakersy nasączam kawą i odstawiam.
5. Po wystudzeniu budyniu ucieram miękkie masło z żółtkiem i porcjami dodaję do niego budyń. Po utarciu dodaję wiórki kokosowe.
6. Połowę kremu wykładam na nasączone kawą krakersy.
7. Na kremie wykładam warstwę ciasteczek holenderskich, które również nasączam kawą.
8. Na ciasteczka holenderskie wykładam drugą część kremu.
9. Płatki kokosowe podprażam na suchej patelni.
10. Po wystygnięciu mieszam z 4 pokruszonymi ciasteczkami holenderskimi i posypuję ciasto.
11. Odstawiam do lodówki na co najmniej 6 godzin.    

Brukselka duszona w jogurcie

Nie jest wcale tak, że brukselkę trzeba ordynarnie: ryp do wody, pomęczyć chwilę w tym wrzątku, wyłowić, zalać smażoną tartą bułą i koniec kropka. Z brukselką można się obchodzić na różne sposoby. Również delikatnie, jogurtowo, o czym poniżej.

Jest to danie tyle proste, co ciekawe. Brukselka w tym wydaniu jest słodkawa, ale nie nudna. Podsmażone listki mają kapuściany, lekko gołąbkowy smak, a jogurt przełamuje słodycz. Do tego aromat kuminu i kminku... Dla mnie mniam.

I znów ekstra-szybki pomysł.

Brukselka duszona w jogurcie
Składniki

500 g brukselki
150 ml jogurtu
1 łyżka oleju kokosowego
1 łyżeczka kuminu
1 łyżeczka kminku
1/2 łyżeczki cukru
sól, pieprz do smaku

Wykonanie

1. Brukselkę myję, obieram z zewnętrznych listków i kroję na pół (wzdłuż głąba).
2. Połówki brukselki wrzucam na patelnię na mocno rozgrzany olej.
3. Podsmażam przez kilkadziesiąt sekund, aż listki się zarumienią.
4. Dodaję jogurt i przyprawy. Duszę na małym ogniu przez 15-20 minut (aż brukselka zmięknie), często mieszając.

Oczywiście jest to wersja light - można to danie przygotować również ze śmietaną zamiast jogurtu. Jak kto woli. 

Bułki francuskie z dynią i mascarpone, posypane pomidorowymi "skwarkami"

I znowu dynia. Ten blog powinien zmienić nazwę na "Simply Pumpkin" :). Tym razem w wersji bardzo łagodnej, ale i z lekkim pazurem. Pomidorowe "skwarki" powstały przypadkiem. Z założenia pomidory miały trafić do farszu, ale jak się klei bułki przy plotkach, to nie zawsze przyjęte założenia udaje się zrealizować. Czasem jednak okazuje się, że z korzyścią dla przedsięwzięcia. Tak było i tym razem.

Plotki zaś dotyczyły oferty gastronomicznej dla wegetarian w różnego rodzaju lokalach. I tak na przykład można sobie tu i ówdzie kupić wegetariańską jajecznicę na szynce (no bo ileż tam tej szynki będzie). Albo naleśnik ruski - z twarogiem, ziemniakami i boczkiem (to tylko troszkę tłuszczyku, żeby było bardziej pożywne). Albo i ruskie pierogi - bez boczku, ale za to polane skwarkami (nie trzeba zjadać przecież, a przynajmniej posmak fajny będzie). Zainspirowana tą wymianą doświadczeń wymyśliłam sobie swoją wersję skwarków.

Bułki francuskie z dynią i mascarpone
Składniki

1 arkusz ciasta francuskiego
500 g dyni hokkaido
150 g serka mascarpone
100 ml mleka
szczypta soli
8 pomidorów suszonych w oleju (odsączonych)

Wykonanie

1. Dynię piekę przez 25 minut w temperaturze 200 stopni. Po upieczeniu studzę i obieram ze skórki.
2. Pokrojoną na niewielkie kawałki dynię wrzucam do blendera. Dodaję mascarpone, mleko i odrobinę soli. Mielę na gładką masę.
3. Arkusz ciasta francuskiego kroję na 4 prostokąty. Faszeruję je masą dyniową i zaklejam. Robię na górze 3 ukośne nacięcia - dzięki temu dynia nie będzie się podczas pieczenia wylewać bokami ciasta.
4. Posypuję bułki z wierzchu drobno pokrojonymi suszonymi pomidorami.
5. Piekę przez 20 minut w temperaturze 190 stopni.
6. Można podawać bułki na ciepło lub na zimno.   

Dynia pieczona w postaci najprostszej z możliwych

Tej jesieni dynia jest moją najlepszą przyjaciółką. Na słono. Na słodko. Na ostro. Do jedzenia i do picia (jako mus do kawy). Pieczona, smażona, duszona, hokkaido, makaronowa, jaka tylko.

Dziś wersja dla leniwych - na błyskawiczną przekąskę lub jako dodatek do dania głównego.
Dynia pieczona

Składniki

700 g dyni hokkaido
sól, rozmaryn

Wykonanie

1. Dynię kroję na kawałki szerokości 3-5 cm (bez obierania) i układam na papierze do pieczenia skórką do dołu.
2. Posypuję rozmarynem i odrobiną soli.
3. Piekę w temperaturze 200 stopni przez 25 minut.
4. Można podawać na ciepło lub na zimno, samą albo z sosem jogurtowo-ziołowym (czy też innym - wedle preferencji).  

19 października 2013

Dynia z soczewicą, szpinakiem i pigwą

Gdybym miała wskazać moją ulubioną kuchnię, to jednym z faworytów byłaby indyjska. Sama też trochę eksperymentuję w tym kierunku, chociaż mam świadomość, że w prawdziwej indyjskiej kuchni mogłabym co najwyżej myć naczynia. Utwierdziłam się w tym przekonaniu po obejrzeniu filmu "Smak curry" (http://www.filmweb.pl/film/Smak+curry-2013-665908). Kto nie widział, niech zobaczy - przepiękna, ciepła i ładnie opowiedziana historia. W sam raz na jesienną słotę.

Tak czy owak, dziś moja skromna próba przeniesienia się w świat curry, sitaru i kolorowych sari, czyli wariacja na temat indyjskiego dhal. Dzięki dodatkowi chilli danie świetnie rozgrzewa a jego kolor i zapach pomagają choć na chwilę zapomnieć o szaro-burości za oknem. Warto dodać, że podsmażone przyprawy stają się dużo bardziej aromatyczne, więc w trakcie gotowania kuchnię zalewa fala zapachu, służącego za najlepszy aperitif.

Dynia z soczewicą, szpinakiem i pigwą
Składniki

700 g dyni (ja użyłam hokkaido)
1 szklanka żółtej soczewicy
300 g liści szpinaku (najlepiej świeżych, chociaż mogą być rozmrożone)
1 pigwa (wielkości średniego jabłka)
2 łyżki płatków kokosowych
1 papryczka chilli
2 łyżki curry
1 łyżeczka kurkumy
1 łyżeczka kuminu
1/2 łyżeczki pieprzu ziołowego
1 łyżeczka cukru
2 ząbki czosnku
2 łyżki oleju rzepakowego lub kokosowego
2 łyżki jogurtu naturalnego

Wykonanie

1. Czosnek obieram i kroję na plasterki. Wrzucam razem z przyprawami na rozgrzany olej i kilkadziesiąt sekund podsmażam.
2. Dorzucam płatki kokosowe i jeszcze przez chwilę smażę.
3. Dodaję dynię pokrojoną na średniej wielkości kawałki i posiekaną papryczkę chilli. Dolewam pół szklanki wody, dorzucam jogurt i cukier. Mieszam i duszę na małym ogniu pod przykryciem przez około 20 minut. W razie potrzeby dolewam wody.
4. Kiedy dynia jest już prawie miękka, dodaję pokrojoną w kostkę pigwę. Duszę jeszcze 10 minut.
5. Soczewicę płuczę w zimnej wodzie, potem przekładam do garnka i zalewam wrzątkiem (tak, żeby wody było o 2-3 cm więcej, niż soczewicy). Gotuję 10-15 minut - ma być miękka, ale nie rozgotowana.
6. Do ugotowanej soczewicy dodaję liście szpinaku i uduszoną dynię w przyprawowym sosie. Solę do smaku, mieszam i gotuję razem jeszcze chwilę na małym ogniu, często mieszając, żeby soczewica nie przywarła do dna garnka.
7. Podaję z ryżem basmati z dodatkiem czarnego sezamu i posiekanej naci selera.

18 października 2013

Grzyby w sosie śmietanowo-jogurtowym

U mnie niezmiennie grzybowo i dyniowo, a do tego jeszcze troszkę buraczkowo. Bo jaka pora roku, takie przepisy.

Grzyby w sosie śmietanowo-jogurtowym
Składniki

250 g grzybów leśnych (tu akurat podgrzybki)
1 średnia cebula
garść orzechów włoskich
garść posiekanej natki pietruszki
2 łyżki śmietany
2 łyżki jogurtu naturalnego
1 łyżka oleju
sól, pieprz, pieprz ziołowy

Wykonanie

1. Cebulę kroję w półtalarki i podsmażam na oleju do zeszklenia.
2. Grzyby kroję na nieduże kawałki i dorzucam do zeszklonej cebuli. Dolewam odrobinę wrzątku i duszę pod przykryciem około 20 minut.
3. Dodaję orzechy, pietruszkę, przyprawy, śmietanę i jogurt. Duszę jeszcze 5-7 minut. I gotowe. Najlepiej smakuje podane tradycyjnie - z ziemniakami.

11 października 2013

Rolada ziemniaczana z podgrzybkami

Dziś odbyła się wyprawa po zapasy owocowo-warzywne. Na straganie w dzień targowy, chciałoby się rzec. Jakież tam cuda można znaleźć! Można od tych różności dostać oczopląsu. Tu jabłka - takie prawdziwe: kortlandy, szare renety (pamiętacie jeszcze, jak bajecznie smakuje szara reneta?), ligole, a nie te jabłka o smaku gruszek, które oferują supermarkety. A skoro już o gruszkach - lukasówki, komisówki, konferencje, jakie tylko. I śliwki. I pigwy. I pomidory malinowe. I czarna rzepa. I buraki. I reklamówki pełne szpinakowych liści. I grzybów bez liku ("zmarnują, a z ceny nie zejdą" rzekła jedna pani o podgrzybkach po 11 zł za kilogram) i... ech, czego tam nie ma. Znalazłam nawet "jabłka wine", dynię "kokaido" i nieśmiertelny "winogron". Urocze to było, naprawdę. I jeszcze ten przemiły pan sprzedawca, który najpierw naliczył 27,90, ale zaraz stwierdził, że przy takich zakupach to on musi jakiś rabat dać i że jednak 25,11. Kolejny powód, dla którego lubię zakupy na targu - ledwie ćwierć setki a nakarmiłabym tym z 10 osób.

Wróciłam z naręczem łupów do domu i zaczął się podbój kuchni. W założeniu miało być klasycznie - grzyby w śmietanie i ziemniaki. Smak dzieciństwa, który nigdy się nie nudzi. W praktyce Małżonek zaproponował modyfikację i tak powstało to, co poniżej. Pracą podzieliliśmy się na pół - Małżonek zrobił placek, a ja grzyby.

Rolada ziemniaczana z podgrzybkami

Składniki

Na placek - jak na placki ziemniaczane, czyli:
600g ziemniaków
1 jajko
2 łyżki mąki
1 cebula
1 ząbek czosnku
sól, pieprz
odrobina oleju rzepakowego
koperek do posypania po upieczeniu

Na farsz:
250g podgrzybków
1 mała cebula
1 ząbek czosnku
2 łyżki śmietany
garść posiekanej pietruszki
1 łyżka oleju rzepakowego lub kokosowego
po pół łyżeczki pieprzu ziołowego, słodkiej papryki i kuminu
sól

Wykonanie

1. Ziemniaki i cebulę ścieram na drobnej tarce. Dodaję jajko, mąkę, wyciśnięty przez praskę czosnek, sól i pieprz. Mieszam na jednolitą masę.
2. Na blaszce wykładam papier do pieczenia i spryskuję go olejem (można to zrobić specjalnym spryskiwaczem, posmarować papier pędzelkiem albo po prostu skropić palcami; oleju ma być tylko tyle, żeby ciasto się nie przykleiło do papieru; można powiedzieć, że jest to wersja light placków ziemniaczanych).
3. Wykładam ciasto na papier - warstwa powinna być stosunkowo cienka, około pół centymetra.
4. Wstawiam blaszkę do piekarnika rozgrzanego do 200 stopni do zarumienienia placka, czyli na około 20 minut.
5. Rozgrzewam olej na patelni. Podsmażam przez kilka sekund pokrojony w cieniutkie plasterki czosnek (jak on wtedy pachnie! poezja!). Następnie dodaję pokrojoną w półtalarki cebulę i smażę do zeszklenia.
6. Umyte wcześniej podgrzybki kroję na małe kawałki i dorzucam na patelnię. Dodaję przyprawy. Duszę pod przykryciem około 15 minut.
7. Dodaję pietruszkę i śmietanę. Duszę jeszcze przez 2-3 minuty i zdejmuję z ognia.
8. Wyjmuję z piekarnika placek i podważam go łopatką, żeby odkleić go od papieru.
9. Wykładam na placek cienką warstwę grzybów i zawijam roladę. Trzeba uważać, żeby nie nakładać farszu do końca placka - ostatnie 3-4 centymetry lepiej zostawić bez nadzienia, bo inaczej rolada się nie "domknie".
10. Kroję w plasterki i podaję z jogurtem (dla łasuchów może być oczywiście śmietana).

Może i na pierwszy rzut oka przepis wydaje się skomplikowany, ale to naprawdę proste danie, a jego przygotowanie zajmuje około pół godziny (oczywiście pod warunkiem, że ziemniaki zetrze robot). A efekt zdecydowanie wart zachodu :)

9 października 2013

Kurki duszone w jogurcie

I kolejne z serii błyskawicznych dań, idealnych na dzień lenia. Tym razem pieprznik jadalny, bardziej znany jako kurka, w jednej z najprostszych możliwych wersji.

Kurki duszone w jogurcie

Składniki

300 g kurek
1 mała cebula
1 łyżeczka oleju rzepakowego
2 łyżki gęstego jogurtu naturalnego
1/2 pęczka pietruszki
sól do smaku
kilka ziarenek różowego pieprzu

Wykonanie

1. Cebulę kroję na drobną kostkę i podsmażam na oleju do zeszklenia.
2. Dodaję kurki - większe kroję na kawałki, małe zostawiam w całości - sól i pieprz. Dolewam odrobinę wody i duszę pod przykryciem około 10 minut.
3. Dodaję łyżkę jogurtu i duszę przez jeszcze około 10 minut.
4. Ściągam z ognia i dodaję posiekaną pietruszkę i drugą łyżkę jogurtu. I już :)

Makaron ze szpinakiem i suszonymi pomidorami

Dziś dla odmiany makaronowo. Przepis prosty i szybki, a połączenie smaków dość bezpieczne - delikatny szpinak i kwaśne suszone pomidory, a wszystko dopełnione ziołami i migdałami. Dla mnie zestaw na dzień z rodzaju "zjadłabym coś, tylko robić się nie chce"... Czas przygotowania tego dania to około 20 minut.

Makaron ze szpinakiem i suszonymi pomidorami

Składniki

200 g pełnoziarnistego makaronu fusilli
300 g szpinaku w liściach
6 suszonych pomidorów
1 ząbek czosnku
1 łyżeczka słodkiej czerwonej papryki
1 łyżeczka ziół prowansalskich
1 łyżeczka oleju rzepakowego
kilka listków świeżej bazylii
8-10 migdałów
sól do smaku

Wykonanie

1. Makaron gotuję al dente.
2. W międzyczasie obieram czosnek, kroję w cieniutkie plasterki i wrzucam na rozgrzany olej. Podsmażam około 30 sekund - trzeba uważać, żeby się nie przypalił, co może się stać błyskawicznie. Dorzucam zioła i paprykę i smażę jeszcze kilka sekund.
3. Do podsmażonego czosnku i przypraw dodaję szpinak i dolewam odrobinę wody. Gotuję około 10 minut.
4. Pomidory kroję w cienkie paseczki.
5. Łączę wszystkie składniki, solę i jeszcze około 5 minut podgrzewam.
6. Podaję posypane posiekanymi migdałami i listkami bazylii.

7 października 2013

Paprykarz wegetariański

Jednym z moich ulubionych dodatków do kanapek jest paprykarz - oczywiście w wersji wegetariańskiej. Długo nosiłam się z zamiarem, żeby go zrobić - zawsze łatwiej było zaopatrzyć się w ten ze sklepu (aczkolwiek z ekonomicznego punktu widzenia ta opcja zupełnie się nie broni). Jak już się w końcu zebrałam, to zrobiłam zapas na kilka miesięcy. Poniżej przepis na nieco mniejszą ilość, a jak komuś zasmakuje, można mnożyć do woli.

Paprykarz wegetariański
Składniki
1 szklanka ryżu
2 duże marchewki
1 duża pietruszka
1/2 małego selera
1 duża cebula
1 łyżka oleju rzepakowego
1 duży słoiczek koncentratu pomidorowego
1 łyżka majeranku
1 łyżeczka cukru
sól do smaku

Wykonanie
1. Gotuję ryż w dwóch szklankach wody.
2. Cebulę kroję w kostkę i podsmażam na złoto na oleju rzepakowym.
3. Warzywa obieram i trę na tarce z małymi oczkami (no dobra, robot trze).
4. Dodaję do startych warzyw podsmażoną cebulę i odrobinę wody i duszę wszystko na wolnym ogniu.
5. Kiedy warzywa są miękkie, dodaję ryż, koncentrat pomidorowy, cukier, majeranek i solę do smaku.
6. Zostawiam do wystygnięcia. Paprykarz jest gotowy.

Kasza gryczana z pieczarkami i fasolą

Tym razem przepis na potrawę, która może zarówno stanowić dodatek do głównego dania, jak i pojawić sama pełnić tę dostojną funkcję. Panie i Panowie, przed Wami kasza gryczana w błyskawicznym i banalnie prostym wydaniu.

Kasza gryczana z pieczarkami i fasolą
Składniki

125g (1 woreczek) kaszy gryczanej
6 pieczarek
1 puszka czerwonej fasoli
garść posiekanej naci pietruszki
1/2 łyżeczki tymianku
szczypta kminku
sól do smaku

Wykonanie

1. Gotuję kaszę.
2. W międzyczasie kroję pieczarki w plasterki i przez około 10 minut duszę w odrobinie wody. 
3. Do ugotowanej kaszy dodaję pieczarki, fasolę, tymianek i kminek. Wszystko jeszcze raz podgrzewam.
4. Przed podaniem dodaję świeżą pietruszkę.

Dynia zapiekana

Spotkań z dynią część druga. Tym razem dynia zapiekana - danie tyleż proste, co smaczne (przynajmniej moim skromnym zdaniem).

Dynia zapiekana

Składniki

1 kg dyni
2 łyżki jogurtu
1 jajko
2 łyżki ostrego tartego sera (może być np. correggio, parmezan, grana padano, cheddar)
1 łyżeczka rozmarynu
Pietruszka, koperek i/lub inne świeże zioła do dekoracji

Wykonanie

1. Dynię obieram i kroję w dość cienkie plasterki.
2. Układam plasterki dyni na blaszce do tarty (może być tortownica albo blaszka do pieczenia), tak żeby pokryć ją około 2-centymetrową warstwą.
3. Mieszam jajko z jogurtem, serem i rozmarynem i równomiernie przykrywam dynię pierzynką z tak przygotowanego sosu.
4. Piekę 20 minut w temperaturze 180 stopni.
5. Przed podaniem posypuję posiekanymi świeżymi ziołami. Można też dodać orzechy włoskie.

Zupa krem z dyni

Oto i nadeszła ta chwila. Niech się stanie pierwsza blogowa notka.

Nie jestem wirtuozem kuchni - raczej eksperymentującym improwizatorem, dlatego przepisy, które będę tu zamieszczać, można traktować jako bazę i swobodnie ją interpretować (co sama nierzadko czynię). Staram się gotować zdrowo - bez zbędnego tłuszczu i cukru (aczkolwiek zdarzają się wyjątki) i szybko (bom zabiegana... ale i od tej reguły będą mi się niewątpliwie przytrafiać odstępstwa). Za to na pewno zawsze będzie vege :)

Na dobry początek - z racji pory roku - spotkanie z dynią. Podejść do zupy z dyni miałam kilka, aż wreszcie udało mi się znaleźć moją ulubioną kombinację smaków - delikatną, orientalną i z lekkim pazurem.


Zupa krem z dyni
(tak, ja wiem, że zdjęcia póki co nie powalają, ale uczę się, staram i obiecuję poprawę)

Składniki (na 6 porcji)

1,5 kg dyni
1 mała marchewka
1 mała pietruszka
1/4 selera
1,5 l bulionu warzywnego
150 ml mleczka kokosowego
200 ml białego wina
sól do smaku
6 łyżek gęstego jogurtu naturalnego
12 suszonych pomidorów
nitki szafranu do dekoracji

Wykonanie

1. Obieram marchewkę, pietruszkę i seler. Kroję w plasterki i zalewam bulionem.
2. Obieram dynię (proponuję zatrudnić do tego silnego mężczyznę z ostrym nożem) i kroję na niewielkie kawałki. Dorzucam dynię do gotujących się warzyw.
3. Po około 20 minutach, kiedy dynia zacznie się rozpadać, dodaję mleczko kokosowe i białe wino, a następnie doprowadzam do wrzenia. Dodaję sól do smaku.
4. Po zagotowaniu rozdrabniam warzywa w blenderze i zupa jest gotowa.
5. Na talerzu dodaję do zupy łyżkę jogurtu naturalnego.
6. Podaję zupę z drobno pokrojonymi suszonymi pomidorami (mniej więcej dwa na porcję). Ich ostry smak fajnie kontrastuje z delikatną i słodkawą zupą. I nie, nie układam ich zwykle w koci łepek, tak jak na zdjęciu powyżej. Tak wyszło :)
7. Posypuję szafranem i gotowe.